Marka to znacznie więcej niż to, co widzisz

7 stycznia 2020

Kiedy myślę o moich ulubionych czekoladkach przed oczami staje mi czerwono-złota kulka, myśląc o butach do biegania widzę od razu charakterystyczny „ptaszek”, a rozważając kupno nowego telefonu od razu mam skojarzenie ze sprzętem z jabłkiem. Jednym z pierwszych aspektów marki jaki przychodzi mi na myśl jest jej wizualizacja, logo, znak, to w jaki sposób jest ona prezentowana światu. I tak czasem też myślimy o marce osobistej. Zastanawiamy się co pokazać innym, jaką część siebie, jaki kawałek chcemy żeby inne osoby widziały i, może nawet, podziwiały. Skupiamy się na prezentacji i wizerunku czasem zbytnio skupiając się, by to co oglądają inni było miłe, przyjemne, ciekawe. Bo przecież: „Jak Cię widzą, tak Cie piszą”. I na pewno, bardzo ważne jest to, co świat może zaobserwować patrząc na nas, ale równie ważne, a może nawet ważniejsze jest to, co kryje się pod tym opakowaniem.

Myśląc o moich ulubionych czekoladkach wiem w jakim są papierku oraz doskonale pamiętam ich smak oraz to, że są dla mnie wystarczająco słodkie i bosko rozpływają się w ustach. Wiem też, że moje buty do biegania są wygodne i sprawdzają się w każdej pogodzie. Mam też określone myśli, ba nawet ocenę sprzętu z owocowym logo. Za każdą z tych marek, za każdym logo, kryje się produkt, który nie tylko wywołuje pewne skojarzenia, ale także chęć czy niechęć do posiadania danej rzeczy. Każdego dnia podejmując szereg decyzji konsumenckich kierujemy się nie tylko potrzebami, ale również przywiązaniem do marek. Wiemy na co możemy liczyć, wiemy czego się spodziewać i to jest to czego pożądamy.

Z marką osobistą jest podobnie. Za tym co prezentujemy innym też będzie stał szereg naszych cech, wyznawane przez nas wartości, nasze postawy, punkt widzenia świata. Musimy jednak pamiętać, że to my jesteśmy odpowiedzialni za to jak chcemy się prezentować. Kreujemy własną markę i mamy realny wpływ na to jak inni mogą nas odebrać i co poczują kiedy usłyszą nasze nazwisko. Choć budowanie wizerunku wydawać się może złożonym i trudnym procesem, wymagającym nakładów siły i czasu, jest to praca dzięki której osiągniemy satysfakcjonującą spójność.

Jak jednak zacząć? Jak wybrać i postawić fundamenty? Jak zadecydować co chcemy pokazać? Jak zrobić to w zgodzie ze sobą? Koniec końców możemy zaprezentować jedynie to, w co sami wierzymy i jacy jesteśmy – nasze cechy, wartości i postawy. Z początku zastanawianie się nad tymi aspektami może prowadzić do dezorientacji. Jest to jednak idealne miejsce na pewien mentalny przystanek i zadanie sobie pytania „Po co”? Dlaczego mój wizerunek jest dla mnie ważny? Co chciałabym aby inni widzieli? Z czym chcę być kojarzona? Dzięki pytaniu „Po co?” możemy zejść głębiej, zobaczyć co kryje się pod naszymi postawami i skąd wypływają wartości. Są to nasze potrzeby. To one kryją się za każdym naszym zachowaniem. Patrząc z tej perspektywy jasno widać, że nasze działania to strategie by te potrzeby spełniać.

Potrzeby to naturalny stan człowieka, a chęć ich zaspokojenia steruje naszym zachowaniem. To czy zostaną spełnione czy nie decyduje o naszych uczuciach. Odczuwamy silne emocje, pozytywne czy negatywne, kiedy zbliżamy się bądź oddalamy od realizacji tego, co jest w danej chwili nam potrzebne. Źródłem cierpienia nie są inni ludzie, nie jest środowisko, nie są czynniki zewnętrzne tylko nasze niezaspokojone potrzeby. Przyjrzyjmy im się przez chwilę. Naturalnie i z łatwością przychodzi nam myślenie o tym, że każdy z nas potrzebuje jedzenia, snu, bezpiecznego schronienia. Niektórzy mogą uznać, że potrzebują też miłości czy szczęścia. Jednak lista potrzeb jest bardzo długa i dotyczy bardzo wielu aspektów. Oprócz potrzeb fizycznych, potrzeb wyższych, mamy potrzeby związane z interakcjami społecznymi, rozwojem, autonomią, kontaktu z samym sobą, radości życia, związku ze światem. To, co bardzo ważne, nasze potrzeby są nasze i to my określamy, świadomi czy też nie jak je zrealizujemy. Jeśli mam potrzebę stymulacji, mogę napić się kawy, wyjść na spacer, obejrzeć coś emocjonującego. To ja decyduję co jest dla mnie dobre, co może sprawdzić się w moim przypadku. Jaki jednak jest związek naszych potrzeb z naszą marką?

Jeżeli za każdym naszym działaniem kryje się potrzeba, to także wybór określonych cech, które prezentujemy, nasze postawy i wizerunek służą nam by jakieś potrzeby zaspokoić. Wróćmy do pytania „Po co?”. Zastanówmy się co kryje się za naszym działaniem by zaprezentować światu nasze wartości, cechy i nas samych. Pomyślmy dlaczego chcemy budować silną, spójną markę osobistą. Czy jest to potrzeba autonomii i wybierania własnych celów i wartości, a może integralności i autentyczności? Może chcemy docenić nasze wartości, postawy, jesteśmy z nich dumni i chcemy, aby inni widzieli w nas to co jest najlepsze? Może to chęć przyczyniania się do wzbogacania życia innych ludzi, okazania wsparcia. Chcielibyśmy wtedy, aby to, co sobą reprezentujemy inspirowało innych. Może napędza nas poczucie sprawstwa i wpływu, zwłaszcza na swoje życie. Pamiętajmy, że te same działania u wielu ludzi mogą być u każdego z osobna poparte inną potrzebą. Ważne jest nie tylko odkrycie tych potrzeb, ale też wewnętrzna zgoda na nie. Nieocenianie ich, pozwolenie im być dokładnie takimi jakie są. W żadnej z naszych potrzeb nie ma nic złego. I każda z nich domaga się opieki, uwagi i realizacji.

Wierzę, że spójna, mocna marka JA to też odkrycie swoich potrzeb, jakie wiążą się z naszym wizerunkiem. To zobaczenie co mnie napędza, po co chcę nad swoją marką pracować, ale też co chce i dlaczego pokazać innym. Pracując nad swoim wizerunkiem musimy zaakceptować część siebie, nawet tę część, która może wydawać się niewygodna. To jednak pozwoli nam zbudować spójność i ułatwi najefektywniejsze spełnianie potrzeb. Bo to właśnie ich odkrycie i nazwanie to fundament silnej MARKI JA.

Katarzyna Zawadzka

Z wykształcenia psycholog, zawodowo sparing partner dla menadżerów i zarządów. Pasjonatka świadomego, uważnego i zorientowanego na biznes HRu. Prywatnie żona, młoda mama, oczarowana samo zarządzającymi się zespołami i porozumieniem bez przemocy.

https://www.linkedin.com/in/katarzyna-zawadzka-b0ab6341/

1 komentarz

  1. Iza

    Bardzo interesujący tekst.
    Zaczynam przygodę jako HR i często zastanawiam się nad marką osobistą właśnie.

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ostatnie posty

Czy postawiłaś na właściwego konia?

Czy postawiłaś na właściwego konia?

Nigdy nie brałam udziału w wyścigach konnych. Jednak mam pojęcie, że mój sukces i wygrana zależy od tego czy „postawiłam”, czyli zainwestowałam pieniądze, na właściwego konia. Oczywiście mogę rozłożyć ryzyko i postawić na 2 może 3 konie i oczekiwać mniejszego ryzyka...

Wirtualna Asystentka – Jak mądrze dbać o swoją markę online?

Wirtualna Asystentka – Jak mądrze dbać o swoją markę online?

Założę się, że kiedy publikujesz coś w sieci, nie zwracasz uwagi na to, jakie to może mieć dla Ciebie konsekwencje. Udostępniasz więc materiały, które nagle wpadną Ci w oko, a które koniec końców w żaden sposób Ci nie pomogą pozyskać klienta. A szkoda, bo gdybyś o tym...

Budowanie marki osobistej w polskiej branży kosmetycznej

Budowanie marki osobistej w polskiej branży kosmetycznej

Polska branża kosmetyczna ma niewiele znanych marek osobistych w biznesie. Więcej ciekawych postaci widać wśród wizażystów. W mojej ocenie najlepiej zbudowane marki to dr Irena Eris i Dorota Soszyńska. Pierwsza tworzy swój wizerunek przez kosmetyki i hotele, głównie w...

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. więcej informacji

Ustawienia plików cookie na tej stronie są ustawione na „zezwalanie na pliki cookie”, aby zapewnić Ci najlepsze możliwości przeglądania. Jeśli nadal korzystasz z tej strony bez zmiany ustawień dotyczących plików cookie lub klikniesz przycisk „Akceptuj” poniżej, wyrażasz na to zgodę.

Zamknij